Jak było? Na to pytanie powinien odpowiedzieć sobie każdy z
uczestników. Na pewno było ciekawie. Wiele możliwości zagospodarowania czasu.
Prelekcje, pokazy. Tytułowe zawody „7 wyzwań”. Które były rozgrywane drużynowo
jak i indywidualnie. Wszędobylska wilgoć, połączona z ciągłymi opadami
zweryfikowała sprzęt i umiejętności nie jednego uczestnika. Jak zawsze istotnym
elementem konwentu jest integracja środowiska. Wymiana doświadczeń. Pochwalenie
się ciekawymi patentami. Wyrażenie opinii na temat sprzętu. Jak co roku
poznałem wiele ciekawych osób, które pozdrawiam. Spotkałem wielu od dawna nie
widzianych znajomych. Konwentowa ekipa z roku na rok staje się moją rodziną. A
w tym roku uczestniczyło w imprezie niemalże 150 osób. To już pokaźna rodzina.
Do zobaczenia za rok, w jakimś innym zakątku Polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz