Dziś zajmiemy się szałasem, który działa jak śpiwór. A
mianowicie jest ogrzewany ciepłotą naszego ciała. No oczywiście nie namawiam
nikogo do pakowania się pod tą konstrukcje bez śpiwora, tudzież koca. Zwłaszcza
przy niższych temperaturach, które zdarzają się zimą. Trzeba sobie uświadomić
że wszelkie konstrukcje szałasów zamkniętych, są doskonałym izolatorem od
czynników zewnętrznych. Jednak są to zazwyczaj budowle dość małych rozmiarów. Co
ma swoje wady i zalety. Do wad należy niemożliwość dogrzewania za pomocą
ogniska. Natomiast kluczową zaletą jest mała powierzchnia do ogrzania, której temperaturę
można podnieść chociaż by gorącymi kamieniami.
Szałas na ramie A należy do konstrukcji które się dość
szybko buduje. Nie jest potrzeba też zbyt wiele materiału. Budowę zaczynamy od
przygotowania miejsca.
Po oczyszczeniu terenu, przygotowujemy niezbędne materiały.
Ważne wybierając miejsce aby było ono bogate w potrzebny budulec.
Następnie budujemy konstrukcje. Główna żerdź na której wesprze
się kratownica, powinna mieć ponad 2 metry długości. Belki podtrzymujące po około
1 metrze długości. Sposób łączenia ich ze sobą przedstawiłem tutaj. Długość tylnych
belek podtrzymujących jest zależna od tego, jaką pochyłość chcemy uzyskać. Ale
o tym dalej napisze.
Gdy konstrukcja jest stabilna, możemy przystąpić do budowy
kratownicy. Nie jest to taka klasyczna kratownica która powinna przenosić spore
obciążenia. W tym wypadku sama konstrukcja zapewnia nam ten czynnik. Opieramy belki
bezpośrednio na żerdzi. Istotne by belki nie wystawały zbytnio powyżej górnej
krawędzi zadaszenia. Mogło by to powodować spływanie opadów atmosferycznych do
wnętrza szałasu. Jeśli belki mają boczne gałązki, możemy je zostawić. Zwiększy to
powierzchnie nośna, którą pokryjemy poszyciem. A zarazem zmniejszy ilość naszej
pracy.
Teraz pozostaje nam całość pokryć materiałem, który zapewni
ochronę przed wiatrem i deszczem, oraz wyizoluje nas od niskiej temperatury.
Jak w każdej konstrukcji zaczynamy pokrywanie od dołu. Aby kolejne warstwy
tworzyły pokrycie na kształt dachówek.
Wracając do konstrukcji nośnej. Budując tylną podporę na tym
samym poziomie co przednią, uzyskamy większy przewiew. Co jest przydatne
podczas letnich, dusznych nocy.
Natomiast budując wariant bardziej pochyły. O podporach
niemalże przy samej ziemi. Zyskujemy większa szczelność. Co jest zaletą w
chłodniejszych porach roku.
Na zakończenie chciałem wszystkich zachęcić do eksperymentowania
w tej materii. I pamiętajcie nie karczujcie niepotrzebnie lasu. Jeśli się dobrze
poszuka, zawsze się znajdzie odpowiednią ilość martwego budulca. Zarazem
oszczędzając własną energie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz